Wikęd szczęśliwie pokonuje Pogoń Lębork

IV liga Wikęd Luzino – Pogoń Lębork 1:0 (0:0)

bramka: 1:0  Robakowski (’84)

Wikęd: Wika – Borski, Lisowski, Robakowski, Michał Kożyczkowski, Regulski, Fierka (’59 Zadrowski), Wicoń, Dąbrowski, Tobiaski (’69 Rutkowski), Opłatowski (’85 Kędziora)

Pogoń: Katzor – Kliński (’64 Miotk), Kostuch, Musuła, Michor, Kozerkiewicz, Dobek (’71 Jeruć), Kwaśnik (64 Janowicz), Atanacković, Iwański (’53 Siłkowski), Podkański

żółte kartki: Opłatowski – Kwaśnik, Kostuch

sędziowie: Bartłomiej Behmke, Roman Stanisławczyk i Marek Pawski

Ważny komplet punktów zainkasowali podopieczni trenera Tomasza Bronera, którzy po ciekawym meczu, wygrali na własnym boisku, z zawsze groźną Pogonią Lębork 1:0.

Początek meczu zdecydowanie należał do Wikędu, który do 40 minuty mając sporą przewagę, powinien przełożyć ją na zdobycze bramkowe. Najlepsze sytuację w tym czasie miał Fierka, którego strzał z kilku metrów obronił Katzor oraz Opłatkowski.

Od 40 minuty zdecydowanie groźniejsi byli goście, ale i oni razili nieskutecznością.

Po zmianie stron nadal atakowała Pogoń, ale w bramce Wikędu znakomicie prezentował się młody Wika, który uchronił kilka razy nasz zespól od utraty gola. W trudnych momentach kilka groźnych strzałów zablokował też Lisowski. W momencie kiedy to goście byli bliżsi zdobycia bramki, w 84 minucie  los uśmiechnął się do gospodarzy. Po stałym fragmencie gry znakomitą asystę zanotował Rutkowski, którego podanie na bramkę, zamienił Robakowski, pokonując Katzora strzałem z najbliższej odległości.

Po tym golu Pogoń jeszcze ruszyła do odrobienia strat, ale na szczęście dla gospodarzy, nie przełożyło się to zdobycze bramkowe.

Podsumowując było to dość szczęśliwe zwycięstwo, na które nasz zespół ciężko zapracował.

Po meczu trener Broner powiedział: Szczęśliwy jestem, że wygraliśmy ten mecz. Do 40 minuty prowadziliśmy grę, ale ostatnie 5 minut zeszliśmy na ziemię, gdy Pogoń miała trzy sytuacje gdzie jedna z nich była trzystuprocentowa. Całe szczęście, że goście tego nie wykorzystali. Druga połowa i cały mecz wyrównany. Mieliśmy trochę słabszych fragmentów gry i w pierwszej i w drugiej połowie, gdzie fizycznie nieco odpadliśmy. Zwycięzców się nie sądzi, jest radość, ale też świadomość, że jeszcze dużo pracy przed nami. Nie wyglądamy za dobrze motorycznie, mamy dużo przestojów w grze i nad tym musimy popracować.

 

Kolejny mecz Wikęd zagra już w najbliższą niedzielę 18.08.2019 w Kościerzynie z miejscową Kaszubią , która w tej rundzie , jak na razie zanotowała dwa zwycięstwa

Zdjęcie: FB  Pogoń Lębork