Ważne zwycięstwo Wikędu

IV liga. Grom Nowy Staw- KTS-K Wikęd Luzino 1:2

www.facebook.com/KSWikedLuzino

Początek spotkania nie układał się najlepiej dla podopiecznych trenera Macieja Plińskiego . Wiked grał  chaotycznie i nerwowo, nie potrafiąc stworzyć zagrożenia pod bramką gospodarzy. Kiedy w 26. minucie Konrad Formela obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, Luzinianie zareagowali  doskonale i mimo osłabienia, przejęli  kontrolę nad przebiegiem meczu. Efektowne akcje skrzydłami przynosiły zagrożenie bramkowe, a po jednej z nich i rzucie rożnym, faulowany w polu karnym był Przemysław Kostuch (gratulacjez okazji narodzin córki Oli). Jedenastkę obronił bramkarz, ale odbił piłkę wprost pod nogi wykonawcy i Krystian Opłatkowski tym razem był skuteczny.

Wikęd nie zwalniał tempa, a Grom nie mógł znaleźć sposobu na dobra gre obronną gości obronną  .  W doliczonym czasie gry bliski zdobycia drugiej bramki był Franciszek Barzowski, ale z najbliższej odległości, uderzył nad poprzeczką.

Po przerwie obraz gry nieco się zmienił. Gospodarze byli częściej przy piłce, ale nie wynikały z tego żadne konkretne sytuacje bramkowe. Za to gracze Wikędu po licznych odbiorach w środkowej strefie boiska i na skrzydłach, sprawnie przechodzili do ataku szybkiego. Swoje sytuacje mieli Łukasz Murakowski i Mateusz Dąbrowski, jednak bramki nie padły.

Jedno skuteczne zagranie długiej piłki i nieporozumienie w bloku obronnym dało nowostawianom wyrównanie. Jednak to Wikęd zdecydowanie bardziej chciał wygrać dzisiejszy mecz i po akcji prawą stroną Patryka Regulskiego padł zwycięski gol po trafieniu samobójczym. Potem jeszcze Piotr Wentk oraz ponownie Barzowski mogli podwyższyć wynik, ale zabrakło zimnej krwi.

To bardzo ważne trzy punkty i kolejny awans w tabeli – na 9. miejsce. Za tydzień finał jesieni i mecz 20 listopada o 11.00 z Lechią II w Luzinie.